Miliony uczniów w Polsce przyzwyczaja się do nowej formy edukacji, jaką jest nauka zdalna. Choć dla młodych osób technologia nie stanowi bariery, to jednak przejście w ten nowy tryb, który wymaga dużej samodyscypliny, jest dla nich nie lada wyzwaniem. Uczniowie Libratusa, i Polonijki, którzy od lat kształcą się w trybie nauki zdalnej, zwracają się do swoich kolegów i koleżanek z wyrazami wsparcia, stosując hasztag #uczesiezdalnie od… Dziś z chęcią dzielą się swoimi doświadczeniami z nauką w domu i na odległość, by podnieść na duchu tych, którzy dopiero zaczynają.
“Możemy sobie wyobrazić jak się czują uczniowie, którzy nagle zostali zmuszeni przez sytuację do nauki zdalnej (na Islandii szkoły działają cały czas, chociaż z pewnymi ograniczeniami). Nasze dziewczynki chętnie wzięły udział w tej akcji, aby chociaż w ten sposób wesprzeć innych w tych trudnych czasach” – wyjaśniają rodzice Leny i Hani z I i VI klasy.
Libratus i Polonijka to projekty, w których dzieci zdobywają polską edukację, choć na stałe mieszkają poza granicami naszego kraju.
Nauka na odległość – jak to działa?
“Ucząc się razem z Libratusem, używamy komputera, atlasu, słownika i uśmiechu! Moim nauczycielem jest mój tata lub mama. Cotygodniowe zajęcia online, czyli webinaria są dodatkowym źródłem informacji, jest to interesujący sposób uzupełnienia wiadomości” – wyjaśnia jedenastoletnia Victoria.Nauka w projektach jest oparta na działaniu Internetowej Platformy Edukacyjnej, która zawiera w sobie całą obowiązującą podstawę programową szkoły podstawowej, a także zadania interaktywne i testy sprawdzające poziom przyswojenia materiału. Uzupełnieniem i podsumowaniem wiedzy, którą uczeń zdobywa samodzielnie, są regularne lekcje z nauczycielem online w małych i dużych grupach. Ponadto uczniowie mogą brać udział w konkursach, lekcjach dodatkowych i innych aktywnościach, które są także typowe dla tradycyjnej szkoły. Dzięki wszystkim tym działaniom, szkoły internetowe tworzą społeczność, w której uczeń nie tylko zdobywa wiedzę, ale także rozszerza szereg innych kompetencji, a nawet zdobywa nowe przyjaźnie: “Mam koleżankę z klasy. Ma tyle lat, co ja i tak samo na imię, lubimy też podobne rzeczy. Mieszka daleko, piszemy przez aplikację, uczy mnie słówek po norwesku. Wspólnie robimy zadania, później mama je zapisuje i wysyła. Może kiedyś spotkamy się w Krakowie” – opowiada Julka z I klasy.
Nauka zdalna – dobra organizacja to podstawa
Mama Julki z I klasy podkreśla atrakcyjność zamieszczonych materiałów i ich aktualność: “Program oraz scenariusze lekcji są dostosowane do pór roku oraz świąt narodowych. Materiały na etapie wczesnoszkolnym uzupełnione są o piosenki, wiersze i bajki” – zauważa.
Mama dziewięcioletniej Amelki zdradza swoje metody pracy z córką: “Staram się zaczynać naukę, gdy dziecko nie jest zmęczone. Córka lubi zadania na platformie, więc jest to dla nas przyjemność. Po nauce może spędzić 30 minut w internecie, oczywiście pod moją kontrolą. Ważna jest systematyczność, wtedy dziecko się przyzwyczaja i nie ma problemów” – tłumaczy mama.
Rodzice przyznają także, że nie obyło się przez wyzwań: “Najtrudniejsze było znalezienie złotego środka, tak żeby pogodzić dwie szkoły i pracę zawodową rodziców. Podział nauki między nami okazał się świetnym rozwiązaniem. Tata pomaga w matematyce, fizyce, geografii i w eksperymentach, a mama uczy pozostałych przedmiotów” – wyjaśnia mama Michaliny z III klasy.
Jak zachęcić dziecko do nauki zdalnej? Odpowiednia motywacja jest kluczem
“Polonijka ma bardzo ciekawy system motywacyjny – gwiazdki, medale i diamenty. Nie wiem, jak to działa na chłopców, ale na córkę działa – bardzo lubi ‘przerabiać’ materiał, gdy widzi, że jest to nagradzane. Chętnie sięga też po materiały dodatkowe, interesuje ją niemal każdy temat. Dobrymi motywatorami są także lubiani nauczyciele. Przystępne i ciekawe przekazywanie materiału to ich zasługa” – podkreśla mama Julki, równocześnie zwracając uwagę na jeszcze jedną kwestię. “Rodzic, jako przekaźnik wiedzy, nie może być pozostawiony sam sobie – przecież nie każdy rodzi się nauczycielem. Sekretariat szkoły jest zaangażowany w kontakt z rodzicem – odpowiada na pytania i rozwiązuje ewentualne problemy. Rodzic może zawsze liczyć na wsparcie ze strony Polonijki, a to pomaga i motywuje – wyjaśnia.
To nic trudnego
“Nauka poprzez internet ma dużo korzyści; jest na pewno ciekawszą formą niż siedzenie w ławce, dziecko oprócz nauki w szkole stacjonarnej zdobywa dodatkowe informacje, które często pomagają i wzbogacają jego wiedzę” – wyjaśnia tata Victorii. A co ma do powiedzenia jego córka swoim kolegom i koleżankom w Polsce? “Chciałabym Wam wszystkim powiedzieć że na pewno dacie sobie radę z nauką przez internet, to nic trudnego. Nie zniechęcajcie się! – apeluje dziewczynka.