NIESAMOWITA KOBIETA – AKTORKA I PODRÓŻNICZKA
Jadwiga Toeplitz-Mrozowska to postać nietuzinkowa. Jej zainteresowania łączą skrajnie różne światy. Już od dziecka marzyła o światowym życiu i wielkiej sławie. Początkowo jej życie związane było z występami aktorskimi, lecz później jej pasją stało się podróżowanie, szczególnie po górskich terenach Azji. Utalentowana aktorka i piosenkarka, a także śmiała i odważna podróżniczka. Poznajmy życie tej wyjątkowej kobiety.
MŁODOŚĆ
Urodzona w 1880 roku w małej wsi w województwie świętokrzyskim już od najmłodszych lat wyróżniała się zacięciem do pilnej nauki. Ukończyła pensję w Krakowie, następnie udała się na edukację do Warszawy, gdzie uczęszczała do klasy fortepianu Instytutu Muzycznego. Ukończyła też klasę dramatyczną Warszawskiego Towarzystwa Muzycznego. Do rozpoczęcia kariery przysłużyła jej się znajomość z Kazimierzem Przerwa-Tetmajerem, który polecił ją Tadeuszowi Pawlikowskiemu, dyrektorowi Teatru Miejskiego w Lwowie. Tam, w wieku 20 lat, zadebiutowała jako Muszka w „Baśni nocy świętojańskiej” Jana Kasprowicza. Brak przygotowania aktorskiego nadrabiała pracowitością i zaangażowaniem.
KARIERA AKTORSKA
Jej pierwsze małżeństwo trwało zaledwie parę lat. Związek z urzędnikiem sądowym Leoncjuszem Poray-Wybranowskim szybko się rozpadł, prawdopodobnie z powodu jej życiowych wyborów związanych z aktorstwem. Jadwiga przeniosła się do Krakowa, by grać w Teatrze Miejskim, a następnie do Warszawy. Tam jej kariera nabrała rozpędu i obfitowała w wiele ról, m.in. w „Weselu”, „Zemście”, „Ślubach panieńskich”, „Balladynie”, „Nie-Boskiej komedii” – grywała nie tylko w stolicy Polski, ale też w innych polskich i zagranicznych miastach, np. na Litwie. Szczególnie obdarzona pochwałami została jej kreacja Psyche w „Eros i Psyche”. W jej repertuarze szczególne miejsce zajmowała twórczość poetów Młodej Polski np. Stefana Wyspiańskiego, którego znała osobiście. Podczas pobytu w Krakowie spotkała Tadeusza Boya-Żeleńskiego, z którym wdała się w romans. Nie trwał on długo, jednak znajomość była bardzo zażyła, a Jadwiga do końca życia ciepło myślała o Boyu i nie zerwała z nim kontaktów.
Swój warsztat śpiewaczy doskonaliła w Paryżu, a także na studiach wokalnych we Włoszech, gdzie w 1907 roku przeniosła się na stałe. Próbowała swoich sił jako śpiewaczka operowa, dysponowała bowiem sopranem lirycznym. We włoskim repertuarze dramatycznym występowała w mocno kobiecych rolach, np. jako Lady Makbet czy jako Conchita w „Kobieta i pajac”. W tym czasie w Polsce występowała już gościnnie, ale też odnosiła sukcesy – zagrała w „Szopce krakowskiej” Zielonego Balonika. Również w Krakowie odbył się jej wieczór w Starym Teatrze, gdzie wystąpiła jako deklamatorka i śpiewaczka w utworze napisanym specjalnie dla niej przez Boya-Żeleńskiego. Po wybuchu I wojny światowej przez kilka miesięcy pracowała jako pielęgniarka w krakowskim szpitalu. Niedługo potem Jadwiga wyjechała do Włoch, by tam związać się z dyrektorem banku – Józefem Toeplitzem, z którym ślub wzięła w 1918 roku.
ŻYCIE PODRÓŻNICZKI
W dwudziestoleciu międzywojennym była już żoną włoskiego milionera, jednak życie wyłącznie na salonach jej nie zadowalało. Podróżowała po Europie i Azji, gdzie prowadziła ekspedycje paranaukowe. Niektóre wyprawy odbywała z mężem, jednak częściej podróżowała samotnie. Prawdopodobnie drugie małżeństwo również nie było szczęśliwe, jednak zapewniło jej życie na godnym poziomie i możliwość zwiedzania świata. Była kobietą wyzwoloną, świadomą ograniczeń swojej epoki. Podejmowała się więc ról kojarzonych z męskimi sprawami. Podczas wielu podróży udało jej się poznać Indie południowe czy Azję Mniejszą. Była w Cejlonie, Birmie, Mezopotamii, Persji. Dotarła do Kaszmiru, Tybetu, a poprzez Turkiestan na Pamir, szczyty Himalajów, gdzie mając 47 lat odkryła przełęcz, która została nazwana jej nazwiskiem – Passo J. Toeplitz-Mrozowska. Zorganizowała również wyprawę na Mount Everest, czyli dach świata. Odkrywała więc nieznane tereny, sporządzała mapy, badała florę i faunę. Na temat swoich odkryć pisała artykuły, książki podróżnicze, a także powieść. Otrzymała medal Società Geografica Italiana za swój wkład w poznanie geografii Azji Centralnej.
BILANS ŻYCIA
Nawet podczas pobytu za granicą, Polska pozostała bliska jej sercu. Interesowała się jej losami, była rzeczniczką Polaków we Włoszech i popularyzatorką ich spraw. W 1935 roku wydała broszurę poświęconą Józefowi Piłsudskiemu. W 1937 roku przyznano jej „srebrny wawrzyn akademicki za szerzenie zamiłowania do literatury polskiej”. Wiele pamiątek i zbiorów z orientalnych podróży podarowała na rzecz Muzeum Narodowego w Warszawie. Pod koniec życia pisała po polsku książkę ze swoimi wspomnieniami pt. „Słoneczne życie”. Nie ma wątpliwości, że ono właśnie takie było. Z polskiej wsi przeniosła się na miejskie salony, a następnie stała się obywatelką świata i nieczęsto jako pierwsza w historii odkrywała jego sekrety. Zmarła w 1966, mając 86 lat.
Wpis jest częścią projektu „POLONIKA – ślady Polaków za granicą”, który odkrywa miejsca na świecie, w których w szczególny sposób zaznaczyła się obecność Polaków.
Źródła:
http://niesamowitahistoria.pl/ze-sceny-szczyty-pamiru-niezwykle-zycie-jadwigi-toeplitz-mrozowskiej/ http://www.e-teatr.pl/pl/osoby/39483.html http://www.ipsb.nina.gov.pl/a/biografia/jadwiga-stanislawa-mrozowska-toeplitz-mrozowska https://tygodnik.tvp.pl/27486514/z-podkieleckiej-wsi-na-salony-elit-polka-wsrod-boskich-wloszek