Dzieciństwo
Pola Negri urodziła się jako Barbara Apolonia Chałupiec 3 stycznia 1897 roku w Lipnie na Kujawach. Swój przydomek artystyczny przybrała na cześć Ady Negri – włoskiej powieściopisarki i poetki. Urodziła się w drobnomieszczańskiej rodzinie. Jej tata miał pochodzenie słowacko – romskie, a jej mama była Polką. Negri wspomina swoje dzieciństwo bardzo dobrze, jednak okres sielanki nie trwał dla niej długo. W 1902 roku aresztowano i zesłano jej ojca na Syberię. Mała dziewczynka wraz z matką były zmuszone przeprowadzić się do Warszawy i rozpocząć życie na nowo. Pola rozpoczęła swoją edukację od pobierania nauk w szkole przyklasztornej. Jednak niesforna i charakterna uczennica nie przestrzegała zasad rygorystycznej dyscypliny, a jej oceny nie dawały wiele do życzenia.
Początek kariery
Może nauka nigdy nie leżała w kręgu jej zainteresowań, za to taniec, jak najbardziej. Talent dziewczyny dostrzegł Kazimierz Hulewicz i od tamtego momentu początkująca primabalerina uczęszczała do bezpłatnej szkoły baletowej przy Teatrze Wielkim. Swoje umiejętności taneczne miała okazję zaprezentować w “Jeziorze Łabędzim” w 1908 roku. Niestety niedługo po tym spektaklu, zachorowała na gruźlicę. Jej protektor artystyczny, już wcześniej wspomniany, Kazimierz Hulewicz wysłał ją do sanatorium w Zakopanem. W tym właśnie czasie młoda tancerka zaczytywała się w poezji Negri. Włoska pisarka stała się inspiracją dla Apolonii, stąd późniejszy przydomek aktorki. Pomimo długiego okresu rekonwalescencji, Pola już nigdy nie wróciła do baletu. W związku z trudną sytuacją w jakiej się znalazła, postanowiła ukierunkować ambicje i zainteresowania w stronę aktorstwa. Jej debiut miał miejsce na deskach Teatru Małego. Zagrała wtedy rolę Anieli w “Ślubach panieńskich” Aleksandra Fredry. Po swoim występie, Negri zbierała pozytywne recenzje i pochwały. Krytycy byli nią zachwyceni, a kariera wschodzącej gwiazdy nabrała tempa. W wieku 17 lat po raz pierwszy zagrała w filmie, który nosił tytuł: ”Niewolnica Zmysłów”. Był to przełom na drodze jej sukcesu. Niemieccy producenci zaproponowali jej współpracę, a Negri stała się ulubienicą berlińskiego przemysłu filmowego.
W pogoni za karierą
Polska aktorka swoje pierwsze kroki w zagranicznej kinematografii stawiała u boku Reinhardta. Ich pierwsza, wspólna ekranizacja to odświeżona wersja “Sumurun”. W późniejszym czasie miała również przyjemność pracować z równie rozpoznawalnym reżyserem jakim był Ernst Lubitsch. Wspólnie nakręcili kilka wybitnych filmów takich jak “Carmen”, “Oczom mumii Ma”, “Madame Dubarry”. Ostatnia produkcja odniosła taki sukces, że została wyświetlona również w Stanach Zjednoczonych. Za oceanem, niemiecka ekranizacja była wyświetlana pod innym tytułem – “Passion”. Amerykańska widownia pokochała Negri, a wytwórnia filmowa – Paramount Pictures zaproponowała jej owocny kontrakt. Od teraz Polka cieszyła się międzynarodową sławą i uwielbieniem. W latach 1932-1928 zagrała w około 20 produkcjach w tym m.in “The Spanish Dancer”, “Hotel Imperial”, “Cesarzowa”. Niestety pod koniec lat trzydziestych jej kariera zaczęła podupadać. Udźwiękowione filmy zaczęły powoli zastępować produkcje nieme. Negri na tym sporo straciła ponieważ jej barwa głosu nie przypadła do gustu Amerykanom. Światowej sławy aktorka postanowiła ponownie emigrować do Berlina. W Niemczech spotkała się z silną cenzurą oraz propagandą, które oddziaływały na kinematografię tamtego okresu. Pomimo tego, Poli udało się zagrać w kilku dobrych obrazach takich jak: “Mazurka”, “Tango Notturno”, “Moskwa-Szanghaj”. Jednak aktorka w 1941 roku odpływa do Stanów Zjednoczonych na statku Excalibur. Napięcia panujące w Europie związane z prowadzeniem działań wojennych nie sprzyjały rozwojowi przemysłu filmowego. Powrót do Hollywood był rozczarowujący dla Negri, bowiem gwiazda stała się zapomniana i odrzucona przez nastającą nową epokę dźwięku. W 1943 roku zagrała w swojej przedostatniej produkcji “Hi Diddle Diddle”. Od tej pory jej sława zgasła, a ona sama odeszła w cień znakomitych elit. Jednak w niedługim czasie poznała dziennikarkę muzyczną Margaret West. To spotkanie odmieniło życie Poli, szczególnie jej status materialny. Artystka wraz z mamą przeprowadziły się do willi nowo poznanej przyjaciółki i od tej pory ich los odmienił się na lepsze. Polska aktorka ostatni raz miała okazję pojawić się na srebrnym ekranie w 1964 roku w filmie Walta Disneya pt.:“Księżycowe porządki”. Swoje ostatnie lata życia spędziła w San Antonio w domu Margaret West i tam też zmarła 1 sierpnia 1987 roku.
Niespełniona miłość
Pola Negri była wyjątkową kobietą, którą adorowało mnóstwo mężczyzn. Jednak nie było jej dane ulokować swoich uczuć na stałe, przez co bardzo cierpiała. Jej pierwszym amantem był Charlie Chaplin, który po obejrzeniu “Madame Dubarry” zakochał się bez pamięci w polskiej artystce. Niektóre źródła podają, że to właśnie za jego wsparciem, Negri znalazła się w Hollywood. Od tego momentu para zaczęła ze sobą romansować, jednak ich relacja była dość burzliwa i w niedługim czasie, narzeczeni rozstali się. Kolejnym adoratorem polskiej imigrantki, był włoski emigrant – Rudolph Valentino. Tych dwoje aktorów tworzyło idealny związek. Świetnie do siebie pasowali i wspólnie podbijali przemysł filmowy Hollywood. Niestety śmierć Valentino w 1926 roku przerwała idyllę. Pola była zrozpaczona po stracie ukochanego, który był dla niej całym życiem. Niedługo po tym tragicznym wydarzeniu, Negri wyszła za gruzińskiego księcia Sergiego Mdivani. Jednak ich małżeństwo nie przetrwało próby czasu. Jej mąż roztrwonił wspólny majątek, a aktorka poroniła ciążę w wyniku powikłań. Od tamtej pory, Polka nie związała się już z żadnym mężczyzną.
Źródła tekstów i obrazów:
https://culture.pl/pl/tworca/pola-negri
http://polanegri.pl/viewpage.php?id=105
https://oldcamera.pl/pola-negri-polka-ktora-podbila-hollywood/
https://www.pfm.pl/artykuly/gwiazda-kina-niemego/106
https://film.org.pl/a/ludzie/pola-negri-polski-sen-w-hollywood-53270/