Dwujęzyczność zamierzona – szanse, zagrożenia i strategie

Dwujęzyczność jest umiejętnością naturalnego posługiwania się dwoma językami. Zwykle o dwujęzyczności mówimy, gdy umiejętność ta rozwinęła się jeszcze w dzieciństwie, ale nie oznacza to, że nie można stać się osobą dwujęzyczną będąc już dorosłym. Czym zatem jest dwujęzyczność zamierzona? Jest to metoda, w której rodzic świadomie wprowadza w życie dziecka język, którego sam nie jest rodzimym użytkownikiem. Przykładowo jeśli para Polaków zdecyduje się mówić do swojego dziecka po angielsku, będzie stosowała dwujęzyczność zamierzoną.

Polska jest krajem monoetnicznym, w naszym państwie umiejętność naturalnego  posługiwania się drugim językiem jest traktowana jako pewna wyjątkowość. Tymczasem warto spojrzeć na sprawę w kontekście globalnym – otóż okazuje się, że ponad połowa populacji ziemi mówi w dwóch lub więcej językach[1]. Patrząc na samą skalę zjawiska można zauważyć, że dwujęzyczność wcale nie jest umiejętnością zarezerwowana dla jakichś wybitnych jednostek, a wręcz przeciwnie – niemal każdy może ją przyswoić. Dwujęzyczność zwykle jest przejawem naturalnego stanu rzeczy – dziecko jest po prostu wystawione na “działanie” dwóch języków, a umiejętność posługiwania się nimi zdobywa nieświadomie. Co jednak, gdy proces ten zostanie świadomie wywołany przez rodzica?

Kiedy i jak zacząć?

 

Odpowiedź na pierwsze pytanie jest niezwykle prosta – im wcześniej tym lepiej. Badacze twierdzą, że dziecko przyswaja język już w łonie matki. Z decyzją o wprowadzeniu dwujęzyczności nie należy zwlekać, ale też nie trzeba zniechęcać się, jeśli zapadnie, gdy dziecko ma kilka lub nawet kilkanaście miesięcy – wciąż bowiem nie jest za późno. Drugie zagadnienie jest już znacznie bardziej skomplikowane. Znanych jest wiele metod, które wprowadzają do domu dwujęzyczność.

Najbardziej znaną i uznawaną za jedną z najskuteczniejszych jest metoda OPOL (ang. one parent one language)[2].  Polega ona na tym, że jeden rodzic mówi do dziecka głównie w drugim języku. Często rodzice mają obawy, że stosując język obcy, mimowolnie przekażą swojemu dziecku  niepoprawny akcent. Jak się okazuje, jeśli zostaną spełnione odpowiednie warunki, a dziecko ma dostarczoną dużą ilość bodźców w języku obcym stosowanym przez native speakerów w postaci bajek, książek czy piosenek, naturalnie przyjmie poprawny akcent. Istnieje nawet duża szansa, że osiągając wiek kilku lat, samo zacznie poprawiać w wymowie swojego rodzica.

Kolejna popularna strategia nosi nazwę one time lub one place. Jak łatwo się domyślić, bazuje na połączeniu komunikacji w danym języku z czasem (np. daną porą dnia) lub miejscem (np. domem), a więc jej założeniem jest, że np. rano zawsze rozmawiamy po angielsku albo, że w domu stosujemy tylko język angielski. System ten wymaga od rodziców dużej dyscypliny.

Rodzice sięgają także po metodę zwaną MLP (mixed language policy), która zakłada, że rodzice zmieniają języki, za pomocą których komunikują się z dzieckiem w zależności od preferencji danej chwili. Ten sposób wymaga od rodziców dużej czujności – bardzo trudno jest zachować balans pomiędzy językami, a jeśli on zostanie zatracony – jeden z języków stanie się dominującym.

Ostatnią spośród popularnych metod jest strategia MLAH (minority language at home), oznacza ona, że w domu komunikujemy się z dzieckiem wyłącznie w obcym języku – sposób ten wymaga od dużej stanowczości, nie należy bowiem dokonywać żadnych odstępstw od tej zasady.

Nieoceniona rola rodzica

 

            Niezależnie od wybranej metody, konieczna jest zgoda obojga rodziców, co do jej wprowadzenia. Rodzice muszą ufać sobie i wzajemnie wspierać się w pracy z dzieckiem. Jak w przypadku każdej nauki konieczna jest także systematyczność. Dziecięcy umysł chłonie w nieprawdopodobnie szybkim tempie, ale do rozwoju musi mieć zapewnione odpowiednie warunki. Warto pamiętać, że najlepiej wprowadzać naukę pozytywną, czyli taką która kojarzy się dziecku z przyjemnymi bodźcami.

 

            Dwujęzyczność daje dziecku na starcie wachlarz przydatnych umiejętności, warto więc podjąć się tego trudnego wyzwania. Wśród rodziców, którzy praktykują tę metodę istnieje powiedzenie, że dwujęzyczność jest dla dziecka prezentem – warto pamiętać, że ostatecznie to od niego samego będzie zależało, co z nim zrobi.

Sylwia Pyzik

Bibliografia:

[1] Multilingual People, zob: http://ilanguages.org/bilingual.php, (dostęp: 24.12.2019).

[2] One person, one language, Wikipedia, zob: https://en.wikipedia.org/wiki/One_person,_one_language, (dostęp 23.12.2019).

    Niniejszy artykuł na temat dwujęzyczności jest efektem realizacji projektu współfinansowanego w ramach sprawowania opieki Senatu Rzeczypospolitej Polskiej nad Polonią i Polakami za granicą w 2019 roku