W hołdzie Żołnierzom Niezłomnym

Zakończenie II Wojny Światowej nie przyniosło Polsce oczekiwanej przez Rodaków wolności. Żołnierze Armii Czerwonej bardzo szybko pokazali swoje prawdziwe oblicze uciskając dopiero co wyzwolony spod okupacji niemieckiej kraj.

Od razu wzbudziło to w naszych Rodakach sprzeciw, który poskutkował kontynuowaniem walk z nowym okupantem. Co ciekawe początki formacji nazywanych dziś „Żołnierzami Wyklętymi” możemy datować już na 1944 rok i rozpoczęcie Akcji „Burza”. Początkowo Armia Krajowa współpracowała z Armią Czerwoną w zdobywaniu kilku dużych miast m.in. Wilna i Lwowa. Bardzo szybko jednak żołnierze AK zostali aresztowani przez swoich niedawnych sojuszników i rozpoczął się terror, deportacje i egzekucje członków podziemia oraz ludności cywilnej.

Wówczas, w reakcji na te wydarzenia, rozpoczął się ruch nazwany później przez historyków – „Powstaniem Antykomunistycznym” i można powiedzieć, że rozpoczął się realny okres działań „Żołnierzy Niezłomnych”. Szacuje się, że walczących w  antykomunistycznym podziemiu było 120 – 180 tysięcy osób. Trzeba jednak mieć na względzie to, iż po 1947 roku zostało tylko około 2000 osób. Wiązało się to z „amnestią” zaproponowaną przez rząd PRL. 22 lutego 1947 roku została uchwalona Ustawa o Amnestii, której realnym celem była likwidacja podziemnego ruchu oporu. Niestety z tej możliwości skorzystała przeważająca większość walczących żołnierzy, gdyż ujawniło się aż 76 774 osób! Bardzo szybko okazało się, że „amnestia” oznacza kolejne aresztowania oraz prześladowania żołnierzy, mimo obietnic „wybaczenia wszystkich win”. Skutkiem tych działań z podziemia wyszło 53 517 partyzantów, doznając przy tym bardzo wielu represji (ogólną liczbę ujawnionych dopełniło 23 257, którzy ujawnili się już przebywając w więzieniach licząc na ułaskawienie bądź skrócenie wyroku). Co ciekawe ostatni „Wyklęty” czyli Józef Franczak zginął aż 18 lat po zakończeniu II Wojny Światowej! Stało się to 21 października 1963 roku w obławie pod Majdanem Kozic Górnych w województwie lubelskim.

Józef Franczak 1918-1963

Walka z nowym okupantem wymagała od żołnierzy całkowitego poświęcenia. Musieli oni zupełnie zmienić dotychczasowy styl życia i ukrywać się w lasach. Wiązało się to z ekstremalnie trudnymi warunkami, brakiem pożywienia, lekarstw i życiem w ciągłym strachu. Co więcej należy pamiętać o tym, że propaganda komunistyczna jak tylko mogła deprecjonowała żołnierzy, nazywając ich „bandami reakcyjnego podziemia” i „wrogami ludu”. W związku z tym ludność cywilna nieraz donosiła o tym gdzie ukrywają się partyzanci, przez co stopniowo zmniejszała się liczba walczących żołnierzy. Znaczna część ludzi jednak wspierała działania partyzantów, które skupiały się głównie na niszczeniu transportów, przechwytywaniu broni lub pieniędzy, a także atakowaniu posterunków.

Pomnik Józefa Franczaka

Mimo ogromnych trudności w jakich przyszło działać „Żołnierzom Wyklętym” skutecznie przeciwstawiali się oni próbom rozwoju władzy komunistycznej w Polsce. Fenomen powojennej konspiracji niepodległościowej polegał m.in. na tym, że była ona – aż do powstania Solidarności – najliczniejszą formą zorganizowanego oporu społeczeństwa polskiego wobec narzuconej władzy. Co więcej był to przykład świetnej organizacji Państwa Podziemnego mimo bardzo niesprzyjających warunków. Oczywiście bardzo często możemy spotkać się z krytyką „Niezłomnych”, trzeba jednak pamiętać, że nie mamy prawa oceniać ludzi żyjących w tamtych trudnych czasach. Były to ekstremalnie ciężkie warunki i należy oddać hołd i doceniać wkład każdego, kto swoją ofiarą podłożył cegiełkę do budowy niepodległej Ojczyzny.

Zródła:

https://wykleci.ipn.gov.pl/ https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BBo%C5%82nierze_wykl%C4%99ci https://www.prezydent.pl/kancelaria/zolnierze-wykleci/kim-byli-zolnierze-wykleci/